Forum klasy 2 gimnazjum 48 w Bydgoszcz

Forum Forum klasy 2 gimnazjum 48 w Bydgoszczy

Forum Forum klasy 2 gimnazjum 48 w Bydgoszcz Strona Główna -> Offtopic -> mialem sen,a w tym snie... Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 21:35, 02 Gru 2005
Damian vel. Adolf
Damian vel. Adolf

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bydgoszcz CITY





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:38, 02 Gru 2005
Pan X
SS-Rottenführer

 
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:40, 02 Gru 2005
Damian vel. Adolf
Damian vel. Adolf

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bydgoszcz CITY





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:41, 02 Gru 2005
Pan X
SS-Rottenführer

 
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:42, 02 Gru 2005
Damian vel. Adolf
Damian vel. Adolf

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bydgoszcz CITY





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow... I cała ich religia oparta na wstrzemięźliwości upadła...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:43, 02 Gru 2005
blazejbarca
Posto-nabijacz
Posto-nabijacz

 
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 2030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/10
Skąd: Urodzony w Gryficach, zamieszkały w Bydgoszczy, sercem w Barcelonie





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:45, 02 Gru 2005
Damian vel. Adolf
Damian vel. Adolf

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bydgoszcz CITY





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. I cała ich religia oparta na wstrzemięźliwości upadła... Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor. Ale szybko go odbudowany przy jej pomocy... Miała tyle energii po zaspokojeniu się...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:46, 02 Gru 2005
Pan X
SS-Rottenführer

 
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor...Stwierdzila tez ze nigdy nie lubila Hiroshimy i NAgasaki i ogolnie Japonii,dlatego wybila wszystkich zoltkow z tejze wysepki...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:48, 02 Gru 2005
Fisti
SS-Anwärter

 
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. I cała ich religia oparta na wstrzemięźliwości upadła... Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor. Ale szybko go odbudowany przy jej pomocy... Miała tyle energii po zaspokojeniu się... Swoją energię chciała wykorzystać w stosunku z Pindlem, ale kiedy dowiedziała się, że już Pindla nie ma, a jest Pindela, wqrzyła się i poleciała na Madagaskar...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:48, 02 Gru 2005
Damian vel. Adolf
Damian vel. Adolf

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bydgoszcz CITY





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor...Stwierdzila tez ze nigdy nie lubila Hiroshimy i NAgasaki i ogolnie Japonii,dlatego wybila wszystkich zoltkow z tejze wysepki... Dostała azyl na Alasce i tam zaspokajała Eskimosów...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:50, 02 Gru 2005
Fisti
SS-Anwärter

 
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor...Stwierdzila tez ze nigdy nie lubila Hiroshimy i NAgasaki i ogolnie Japonii,dlatego wybila wszystkich zoltkow z tejze wysepki... Dostała azyl na Alasce i tam zaspokajała Eskimosów... Swoją energię chciała wykorzystać w stosunku z Pindlem, ale kiedy dowiedziała się, że już Pindla nie ma, a jest Pindela, wqrzyła się i poleciała na Madagaskar...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:50, 02 Gru 2005
Pan X
SS-Rottenführer

 
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor...Stwierdzila tez ze nigdy nie lubila Hiroshimy i NAgasaki i ogolnie Japonii,dlatego wybila wszystkich zoltkow z tejze wysepki... Dostała azyl na Alasce i tam zaspokajała Eskimosów...Ale przy jej pragnieniach eskimosi za bardzo sie rozrosli.Bush stwierdzil ze tak nie moze byc i wkroczyl tam zbrojnie.Gargamel wskoczyla do wody i poplynela na Grenlandie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:52, 02 Gru 2005
Damian vel. Adolf
Damian vel. Adolf

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bydgoszcz CITY





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor...Stwierdzila tez ze nigdy nie lubila Hiroshimy i NAgasaki i ogolnie Japonii,dlatego wybila wszystkich zoltkow z tejze wysepki... Dostała azyl na Alasce i tam zaspokajała Eskimosów...Ale przy jej pragnieniach eskimosi za bardzo sie rozrosli.Bush stwierdzil ze tak nie moze byc i wkroczyl tam zbrojnie.Gargamel wskoczyla do wody i poplynela na Grenlandie... Tam spotkała homo Duńkę i razem z jej dziewczyną stworzyły trójkąt...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:53, 02 Gru 2005
blazejbarca
Posto-nabijacz
Posto-nabijacz

 
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 2030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/10
Skąd: Urodzony w Gryficach, zamieszkały w Bydgoszczy, sercem w Barcelonie





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor...Stwierdzila tez ze nigdy nie lubila Hiroshimy i NAgasaki i ogolnie Japonii,dlatego wybila wszystkich zoltkow z tejze wysepki... Dostała azyl na Alasce i tam zaspokajała Eskimosów...Ale przy jej pragnieniach eskimosi za bardzo sie rozrosli.Bush stwierdzil ze tak nie moze byc i wkroczyl tam zbrojnie.Gargamel wskoczyla do wody i poplynela na Grenlandie. Nadal jednak chciala na Hawaje do swoich kochanych Smurfów


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:54, 02 Gru 2005
Pan X
SS-Rottenführer

 
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10





Mialem sen... A w tym snie Chabas wstawil wszytkim paly z gegry i wtedy poleciały w Jego stronę jajka i wnerwiony Chabas potrzedl do blisko siedzącego Arusia i walnąl go z bani. Wqrwiony Aruś chciał zgwałcić Fistiego, jednak ten zdążył schować się za Błażejem. Ale niestety nic to nie dało... Aruś musiał się zaspokoic i znalazł swój cel - Gargamela (Leśniak...) <LOL> Zgwalcona Lesniak pobiegla po Henia, ktory razem ze swoją ukochaną miotlą zacząl gonic po calej szkole Arusia. Aruś nie miał gdzie się schawac, ale znalazł idealne miejsce. Pod spódnicą Lewandowskiej!!!!!!!!!! <LOL> Było tam BAAARDZO dużo miejsca i grube do grubego się przyciąga i połączyla ich miłość. Ale niestety... W Gargamelu odezwał się zew natury i próbowała (dosłownie) odbic Arusia od Lewandzi. Gargamel walnął Lewandzie z pól obrotu z pięty w czoło i Lewandzia swoim cięzkim dupskiem przy upadku wywolala trzesienie ziemi... Fala sejsmiczna spowodowała wielkie zniszczenia... Gargamel porwał Arusia i razem palili mocherowe berety. Zapalnieczką ztiuningowaną przezemnie... Potem nawciągali nosem popiół ze spalonych beretów i mieli odjazd. Gargamel na haju zgwałciła Arusia i wszyscy byli szczęśliwi... Niestety, kiedy Lewandzia ocknęła się, była poirytowana. Popędziła ku ognisku, a kiedy zobaczyła, że jej mocherowy beret został spalony, naskoczyła na Gargamela, tak że przewróciły się obie jednocześnie. Jednak otyłość Lewandzi spowodował, że nie mogąc wstać, została natychmiast wykorzystana przez Arusia. Aruś był w siódmym niebie, ale... zaklinował się. I póscił pierda... Zaklinowany Aruś musial sobie odciąć zeby sie wydostac... Później przyszył sobie prostezę. Zrobiona była z plastikowej rurki kanalizacyjnej. Wtedy musiał się umyć... Niestety to okazało się dla niego za trudne. Dlatego popadł w depresję... Na pomoc przyszedł Gargamel. Wzięła drucianą szczotkę i przeczyściła mu co trzeba i co nie trzeba. Postanowiła druta wykorzystać w szczytnych celach i zrobiła Arusiowi cystografię <dla wtajemniczonych>, po czym okazało się, że będzie konieczna operacja na refluks <także dla wtjamniczonych>. Potem dała mu wiagrę na rozluźnienie naczyń krwionośnych. Powodem tej decyzji była za mała "przpustowośc" spowodowana tłuszczem... <LOL> Gdy już przepustowośc się zwiększyła, Gragamel dokładnie "wytrzepała" to co miała... kazała poszukać arusowi coś o "znanym" poecie. A że nic nie mógł znaleźc, to musiała go ukarac... I znów w ruch poszła druciana szczotka. Aruś krzyczał i miotał sie po całym pomieszczeniu. Wtem wpadł Pindel i niewyżyty po najedzeniu się jogurciku owocowego i wypiciu herbatki dla niemowląt, zaszedł od tyłu Gargamela... Co to się nie działo.. Wszystkie pozycje wykorzystał i mu się kości od siedzenia przy kompie od razu "naprostowały"... Niestety- Pindel był prawiczkiem i z wrazenia zawiesil mu sie wytrysk (skojarzenia z komputerem). I spróbował założyć konto na WP. Niestety- z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka. Więc zaczął trąbić na koziej dupie. A że zupa była za słona to mu się zachciało pic... Musiał odwiedzic męską toaletę, a że była zamknięta, pogalopował do damskiej. Chcial sie tam wysiusiac i odkryl, ze... nie ma penisa . Więc wyskoczył przez okno i pomalował swoją krwią trochę chodznika pod oknem na czerwono. Pindel był uzdolniony malarsko, więc narysował znaki dla UFO... Niestety, Był analfabetą i żaden z alienów nie mógł odczytac o co mu chodzi. Kosmici jednak postanowili dla zwały porwać Pindela i zrobic mu badania mózgu, niestety Pindel mózgu nie miał... Żal im było zostawiac pustą przestrzeń, więc dla jaj włożyli mu kilogram flaków wołowych. Kosmici zadowoleni z operacji postanowili przeszczepić mu narządy płciowe owczarka niemieckiego (w koncu Pindel nie mial penisa). Zaraz po operacji przestestowali je na porwanej przypadkiem Lewandzi. Pindel nie móig powstrzymac pragnienia i dorwał się do niej. Lewandzia była jednak glodna i... zjadla Pindela. Tak oto zakończyło się ciche, jak i nudne życie Pindela. A tu nagle niespodzianka. Na pomoc przyszedła owczarek niemiecki bez swoich narządów płciowych. Chciał je odzyskac, więc rozewał brzuch Lewandzi i wyjął z niego Pindla. Oderwał mu co jego było i pozostawił krwawiącego Pindla na podłodze. Nagle przyleciał Szatan i Pindel zmartwychwstał jako... kobieta. Alieni nie chcieli bezmózgiego osobnika, więc wyrzucili go ze swojego statku. Pindelka trafiła na Saharę. Na Saharze poznał Araba Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra. W rozmowie, Arab zauważył, że Pindelka ma problem z określieniem swojej płci. Wieczorem Mustaffa Haluika Ah-Mallsadra ogladal Al-Jazeere i postanowil tak jak jego koledzy z Iraku uprowadzic dla okupu Pindelke. Nie była dużo warta, więc zażądał za nią ledwie 10$. Gargamel zapłaciłai przywiozła do kraju Pindelke. Teraz razem gustowały w błękitnych ciuszkach. Gargamel nareszcie znalazl przyjaciela płci żenskiej (wczesniej nikt nie chcial sie z nią zadawac ). Pani Beatka odetchnęła z ulgą... <Ufffff...>. Gargamel postanowił ku uldze Pani Beatki i całej szkoły wyjechać na dwa tygodnie na Hawaje. No i rozpoczęło się pakowanie. Poleciała z Lotniska Okęcie do Honolulu (stolica) Boeingiem 767, niestety porwali go terrorysci... Gargamel wpadł w panikę... Po 5min. od porwania miał "Dodo'wy" kisel w gaciach. W samolocie była jednak Mandaryna, która swoim śpiewaniem (czytaj rykiem) zabiła terrorystów. Gargamel w ramach wdzięczności zgodziła się do końca życia przychodzic z przyjemnością na koncerty Mandaryny i kupowac wszystkie jej płyty. W końcu Gargamel doleciał na Hawaje, ale spadł tam pierwszy od tysiąca lat śnieg. Wyglądał troszkę inaczej niż polski śnieg. Gargamel myślała, że to w hipermarkecie promocja i jako "degustację" rozdają proszek do prania za darmochę... Napakował kilkanaście siatek i poszła szukac hotelu. Niestety, za 2$ nic nie znalazla... Wybrała jednak coś pod piękną nazwą: Le schronisqido de la not house animals. Niestety zlodzieje ukradli jej wszystko co miala i nie miala kasy na powrot. Zatrudniła się w firmie: Under latarnia... Spodobał jej się nowy zawód. Niestety, ona nie podobala się klientom. Na szczęście na świecie istnieją też masochiści i nie zabrakło jej klientów na rozruch interesu. Najlepszymi klientami Gargamela były... Smurfy. Robiły sobie w jaskini Gargamela wycieczki... A było co zwiedzac...Między innymi Pełno książek o "znanych poetach". Jeden z nich "siedział" tam już tysiąc lat... Świadczy to o przejściach Gargamela... To ona była kochanką Mickiewicza i Galla Anonima... Niestety po przygodach z Arusiem straciła ten temperament sprzed lat. Ale nauczyła się nowych technik... Np. 69... I zyskala sobie mase klientow... Ale nie potrafiła wykorzystac swoich zalet... I poleciala do Shao-lin cwiczyc kung-fu.Przy okazji zaliczala mnichow. Niestety- Gargamel to taki ćwok, ze przy cwiczeniu kung-fu rozwaliła cały klasztor...Stwierdzila tez ze nigdy nie lubila Hiroshimy i NAgasaki i ogolnie Japonii,dlatego wybila wszystkich zoltkow z tejze wysepki... Dostała azyl na Alasce i tam zaspokajała Eskimosów...Ale przy jej pragnieniach eskimosi za bardzo sie rozrosli.Bush stwierdzil ze tak nie moze byc i wkroczyl tam zbrojnie.Gargamel wskoczyla do wody i poplynela na Grenlandie... Tam spotkała homo Duńkę i razem z jej dziewczyną stworzyły trójkąt...Wlasnie wtedy kiedy tak sie zapokoila raz na zawsze zapo,mniala o swoim pierwszym razie z Pindelem.To byly cudowne chwile...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mialem sen,a w tym snie...
Forum Forum klasy 2 gimnazjum 48 w Bydgoszcz Strona Główna -> Offtopic
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 7 z 9  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin